Pracownicy ochrony kopalń grupy Tauron Wydobycie: Janina w Libiążu i Sobieski w Jaworznie postanowili wyjąć na ulice i zacząć głośno mówić o swoich żalach i pretensjach dotyczących formy ich zatrudnienia. Są oburzeni i przerażeni swoją dotychczasową sytuacją, a jak twierdzą może się ona nawet pogorszyć. Pod koniec tego roku przechodzą pod nową firmę Dozorbud Security Partner z Legnic. Oferuje ona pracownikom umowy zlecenie, których następstwem jest niegwarantowanie składek zusowskich.
Pikietujący zapowiadają, że dojdzie do licznych zwolnień z powodu tak oburzających warunków.
Czują się jak niewolnicy, a ich życie i zdrowie nie jest tak cenione jakby tego oczekiwali mimo iż codziennie są pod ostrzałem. Dodajmy, że proponowane umowy są bardzo rygorystyczne jak twierdzą ochroniarze.
Swoich praw docieka m.in. Jolanta Dobrowolska pracująca w ochronie ZG Sobieski od sześciu lat. Jest ona współorganizatorka pikiety i jak mówi – sumiennie i uczciwie wykonywana jest ich praca, są to obiekty obowiązkowej ochrony gdzie wymagane jest zezwolenie na broń i wszelakie uprawnienia z tym związane dodaje, że kwoty tych wszystkich badań i zezwoleń są niebagatelne.
Wiec jeżeli dostaną oni umowy zlecenie badą musieli sami płacić za wszystko, a do tego zostaną im zabrane urlopy oraz chorobowe więc niestety jeżeli zdrowie nie dopisze to zostaną bez środków do życia – mówi z przeżarzeniem.
Wspomniana wyżej firma wygrał przetarg na usługi ochroniarskie ogłoszony przez Grupę Tauron Polska Energia jednakże ochroniarze mają niesamowity żal i pretensje do zarządu, że wybrał firmę która daje umowy śmieciowe.
Kierowniczka wydziału informacji i public relations w Tauron Wytwarzanie informuje, że przetarg ten został przeprowadzony w trybie prawa zamówień publicznych i zgodnie z wymogami. Z kolei Justyna Hawrot, dyrektor biura zarządu i polityki personalnej w Dozorbud z siedziba w Legnicy informuje ze zamierza zatrudnić wiele osób zainteresowanych tą profesją.
Pracownicy ochrony zapowiadają dalsze protesty.
Źródł: gazetakrakowska.pl