To jeden z największych wydatków w sprawozdaniu finansowym PiS za ostatni rok. Aż 1,8 mln zł partia Jarosława Kaczyńskiego (65 l.) płaci firmie Grom Group, założonej przez emerytowanych snajperów renomowanej jednostki o tej samej nazwie. Zadanie mają tylko jedno: chronić prezesa PiS
Ze sprawozdań finansowych PiS wynika, że na ochronę dla prezesa partia nie skąpi grosza. I widać, że bezpieczeństwo Jarosława Kaczyńskiego jest dla niej priorytetem. W ubiegłym roku na konto firmy Grom Group PiS przelało 1,8 mln złotych. Na nic innego partia nie wydaje tak dużo pieniędzy. Czy ten wydatek jest koniecznością?
Byli komandosi nadal więc chronią prezesa od świtu do nocy. W zależności od natężenia jego zajęć i nasilenia się liczby listów z groźbami, strzeże go czasem nawet 20 osób! Chodzą za nim krok w krok i pilnie strzegą jego domu na warszawskim Żoliborzu.
Pogróżki, nawet z groźbami zabójstwa, Jarosław Kaczyński otrzymuje od lat. A w PiS świeża jest pamięć o wtargnięciu szaleńca Ryszarda C. (66 l.) do siedziby PiS w Łodzi. Szaleniec z zimną krwią zabił wtedy działacza partii Marka Rosiaka (†62 l.) i zranił innego działacza Pawła Kowalskiego (43 l.). Po zatrzymaniu krzyczał jednak, że jego prawdziwym celem był właśnie Kaczyński. Przyznał, że zamach na prezesa PiS uniemożliwiły trudności w pokonaniu ochrony, która otacza szefa PiS. Kaczyński miał wówczas propozycję z BOR, jednak odmówił.
Żródło: fakt.pl
